Marka napędzana jest głównie pasją. Unikatowe torebki powstają w mini pracowni, w mieszkaniu Martyny Rokicińskiej w małym miasteczku Chełmża, w którym autorka żyje na co dzień. Ceni sobie powolność życia tam i urokliwy absurd, który towarzyszy jej na każdym prawie kroku.
Urchynn to przede wszystkim torebki i plecaki, które Martyna tworzy ze skóry naturalnej pozyskiwanej z vintage płaszczy czy spodni oraz ze ścinek z większych zakładów przemysłowych. Jej dzieła są uosobieniem upcyclingu oraz idei ekonomii cyrkularnej.
Całym procesem powstawania torebki, od projektowania kształtu, przez wybór faktur i kolorów skóry jak i szyciem, autorka zajmuje się sama. Największą przyjemność sprawia jej wymyślanie i naszywanie swoich własnych wzorów z przeróżnych ścinek.
Nowa kolekcja to głównie abstrakcyjne wzory czy torebki twarze, które powstały z bardzo wielu skrawków skóry naturalnej. Oczywiście są też frędzle, które zawsze towarzyszą jej torebkom, chodź tej miłości nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Zobaczcie sami, jak prezentuje się najnowsza kolekcja.
Słowa: Redakcja
Zdjęcia: Anna Olszewska