Lato za nami i powoli wracamy do regularnego trybu pracy i weekendowych, jesiennych przyjemności. Ale ten rok, wywrócony do góry nogami przez pandemię, pokrzyżował niektórym też plany urlopowe. Co wtedy? Albo je anulowali albo zmienili destynację z Hiszpanii i Portugalii na Mazury, Morze Bałtyckie i Bieszczady. Nie ma tego złego – odkryliśmy tym samym Polskę na nowo, od nowa, robiąc mikro – wyprawy i podróże do miejsc, które odwiedzaliśmy z rodzicami w dzieciństwie.
Polskie kempingi w wakacje były oblężone – zarówno rodziny z dziećmi, jak również młode pokolenie łapiące „zajawkę” w podróżowaniu vanem tłumnie ściągało na położone w lasach pola namiotowe i miejsca parkingowe. Zachowując dystans każdy znalazł przestrzeń dla siebie.
Czy to koniec?
Absolutnie nie. We wrześniu jest wszędzie spokojniej. Dzieci już w szkołach, rodzice wracają do pracy i można faktycznie odpocząć po upalnych wakacjach, od intensywnego miasta i skupisk ludzkich.
My zdecydowanie polecamy taką ucieczkę. Spokojne morze, ciepłe mazurskie łąki, albo złoty bieszczadzki las. Brzmi dobrze? Ależ oczywiście.
Po jesienny wynajem Escape Vanów idźcie tutaj: www.escapevans.pl
Słowa: Redakcja
Zdjęcia: Maciej Podgórski